Pytanie, z którym zgłosił się do nas pan Adam (imię zmienione), na pierwszy rzut oka wydaje się proste, ale im dłużej się nad tym zastanawialiśmy, tym więcej mieliśmy wątpliwości. Czy aby na pewno sytuacja jest tak oczywista? Czy wymiana jednego elementu systemu stereo przyniesie oczekiwane rezultaty? Przede wszystkim musieliśmy jednak ustalić, czy tak naprawdę rozmawiamy o wyborze nowych kolumn, czy może plan naszego czytelnika polega raczej na stopniowej wymianie wszystkich komponentów. Okazało się, że pan Adam dość skrupulatnie zaplanował sobie cały ten proces, patrząc dość dalekosiężnie. Zgodnie z jego życzeniem zaczęliśmy od kolumn.
"Aktualnie słucham muzyki na zestawie złożonym z kolumn Pylon Audio Diamond 28, wzmacniacza Haiku Audio Sol 2 i odtwarzacza Arcam CD 36. Podoba mi się to co słyszę, ale wiadomo że zawsze może być lepiej. Stwierdziłem więc, że nadszedł czas na rozszerzenie wrażeń muzycznych. Lubię dźwięk, który słyszę z Diamondów 28, więc uznałem, że pozostanę przy marce i zakupię Jaspery, które zagrają w podobnym stylu, tylko lepiej. Pytanie, na który model się zdecydować. W jednym ze sklepów usłyszałem, że do mojego metrażu powinny to być raczej Jaspery 23. Obawiam się jednak, że stracę masę i wypełnienie dołu, który teraz mi się podoba. Wydaje mi się, że wymiana 2 x 18 cm na 2 x 15 cm (woofery) może być krokiem w tył, przynajmniej jeżeli chodzi o dolny zakres częstotliwości. Liczę zatem na Państwa doświadczenie i wdzięczny będę za jakiekolwiek wskazówki."
Początkowo nasze obawy budził sens inwestowania w zestawy głośnikowe tej klasy, jeśli przynajmniej przez jakiś czas Jaspery 25 miałyby pracować z tą samą elektroniką. Zwróciliśmy uwagę na to, że po wymianie kolumn pan Michał uzyska tylko taką skalę poprawy, na jaką pozwoli użycie integry Haiku Audio Sol 2 i Arcama CD 36 w roli źródła. Taka sytuacja powoduje, że wykonujemy krok do przodu, ale jednocześnie spora część potencjału nowych głośników pozostaje niewykorzystana. Audiofile często koncentrują się na wymianie elementów systemu od "swojego końca", kupując lepsze zestawy głośnikowe, wzmacniacz, czasami nawet kabel głośnikowy, a dopiero na końcu źródło, interkonekty i zasilanie, a często okazuje się, że wprowadzanie zmian od strony źródła może wywrócić układankę do góry nogami.
Pan Adam był jednak tego w pełni świadomy. Na pytanie, czy warto słuchać muzyki na sprzęcie, który gra na 50% swoich możliwości, odpowiedział wprost - warto, bo lepiej kupić docelowe elementy w pewnych odstępach czasu niż świadomie wybrać coś słabszego. Ta deklaracja jasno dała nam do zrozumienia, że plan jest dobry.
Zamiast czepiać się elektroniki, która miała po prostu czekać na "swój moment", skupiliśmy się na zestawach głośnikowych, wskazując, że wymiana Diamondów 25 na Jaspery 25 mkII powinna dać jednoznacznie pozytywny efekt. Wątpliwości dotyczące rozmiaru kolumn i ich dopasowania do pomieszczenia zostały rozwiane poprzez odsłuch na miejscu. Historia pana Adama uczy, że czasami warto patrzeć dalej. Zamiast wielokrotnych zmian sprzętu na drodze do swojego wymarzonego systemu, nasz czytelnik ustalił, z jakich elementów ów system powinien się składać, a następnie zaczął go budować, zaczynając od tego, co najważniejsze i nie zważając na to, że zakupy będą rozciągnięte w czasie. Szanujemy i pozdrawiamy!